Porządna robota #14. Czas to przykleić! Czyli praktyczne porady remontowo-budowlane nie tylko dla fachowców.
Zimny majówkowy wypoczynek już za nami, teraz czas na powrót do pisania.
Kupiłeś i masz już domu Twoje wymarzone płytki! Tak, wiemy, wydałeś znacznie więcej niż miałeś w planach. Ale może uda się coś zaoszczędzić na kleju?
W sklepie proponują Ci klej cementowy za ponad 70 zł za worek, a obok leży taki za 15 zł. I pewnie myślisz sobie, a po co mi taki drogi?
Dzisiaj na tapecie lądują kleje cementowe do przyklejenia płytek, a że mają ceny od kilkunastu, do ponad 100 zł za worek i różne właściwości, to będzie o czym pisać.
Oznaczenia
Na początek odszyfrujemy Wam tajemnicze oznaczenia „C” „S” „E” „F” „T”. Jak będziecie wiedzieli co oznaczają, na pewno dobierzecie właściwy klej i nie zmyli Was ani “fachowiec” ani “sprzedawca”.
C1 – to najtańsze zaprawy klejowe, do glazury i podłoża chłonnego. Sprawdzają się przy małych formatach płytek (np. do 30x30cm). My tych klejów nie stosujemy i nie polecamy. Mamy wrażenie, że to tylko piasek z odrobiną cementu. 😉
C2 – to kleje o nieco lepszej przyczepności. Do płytek nie przekraczających 60 cm długości boku. I też raczej (tak jak C1) do płytek i podłoża chłonnego. Stosujemy sporadycznie.
S1 – to kleje odkształcalne, do płytek niechłonnych np. gresy, dobre na ogrzewanie podłogowe i tam, gdzie jest położona hydroizolacja. Do stosowania na zewnątrz i wewnątrz, do formatów do 120 cm długości boku.
S2 – to kleje bardziej odkształcalne od S1(mają więcej żywic) i nadają się do tzw. megaformatów.
E – to oznaczenie informuje o tym, że po nałożeniu kleju mamy trochę więcej czasu na przyklejenie płytki i ewentualną korektę. Ale tylko do czasu zanim zacznie przysychać.
F – to kleje szybkowiążące. Tu czasu nie mamy! Trzeba mieć wszystko przygotowane i sprawnie przyklejać okładziny. Często, już po około 40 minutach od rozrobienia z wodą, tężeje i nie nadaje się do przyklejania okładzin.
T – kleje o zmniejszonym spływie, pozwalają na układanie płytek na ścianach niekoniecznie od samej podłogi. Ale w granicach rozsądku, bo jak płytka ciężka to i tak będzie opadać.
Warto czytać opisy!
Dobór kleju zależy od rodzaju podłoża, płytek, ich wielkości i miejsca ich montażu.
Koniecznie trzeba poznać zalecenia producenta danego kleju do jakiej wielkości płytek zaleca swój klej. Tu uczulam, że bardzo ważna jest długość dłuższego boku i przekątnej płytki, a nie tylko wymiar jej krótszego boku. Np. długie płytki imitujące drewno mają większą rozszerzalność liniową i klej musi sobie z tą rozszerzalnością poradzić.
Woda
Kleje cementowe urabiamy z wodą i tu najczęściej producenci podają widełki, ile powinniśmy jej dodać. Dolna granica wody dedykowana jest do przyklejania płytek na ścianę, a górna granica do przyklejania okładzin na podłogę.
Rozrabiany klej mieszamy dwukrotnie w odstępie kilku minut, aby wszystkie składniki dobrze się przemieszały.
Kolor
Jasne/białe chłonne płytki (np. glazura lub kamień naturalny ) mogą mieć tendencję do przebarwień od szarego kleju. Tu polecamy stosowanie białego kleju. Działa też to w drugą stronę. Do ciemnych okładzin z kamienia naturalnego stosujemy kleje szare.
Warto zawsze przeprowadzić próbę, aby niechciane przebarwienia (wędrowanie soli cementowych wraz z wodą) nie przebarwiły miejscowo okładzin.
Grubość
Zwracajmy uwagę na zalecenia producenta kleju, do jakiej grubości należy go stosować. Częstym błędem jest nakładanie zbyt grubej warstwy kleju, który przy wysychaniu ma tendencję do silnego skurczu, co powoduje pęknięcia przyklejanych okładzin.
Cena
Im bardziej wymagające podłoże i wielkość płytek, tym niestety cena kleju jest wyższa. Na cenę ma duży wpływ ilość i jakość składników. Kleje odkształcalne mają nawet 30 % zawartości żywic i te są najdroższe. Kleje, które mają uproszczony skład: cement (wypełniacze) w tym piasek i pyły są najtańsze.
Elastyczna reklama
Uczulamy na pojawiającą się reklamę „klej elastyczny”. To tylko reklama! Jak już trzeba, to kupujcie kleje odkształcalne o oznaczeniu zawierającym S1 lub S2.
Elastyczna to jest guma w majtkach a nie klej.