Porządna robota #16. A bez fugi się nie da? Czyli praktyczne porady remontowo-budowlane nie tylko dla fachowców.

🔹

Coraz częściej słyszymy:

  • tylko żeby fuga była jak najbardziej wąska!
  • a bez fugi się da?

Ale czy tak można?

Od kiedy na rynku pojawiły się płytki rektyfikowane (trzymające prawie idealne wymiary) ktoś wpadł na pomysł hasła marketingowego „bezfugowe układanie płytek”. Po wielu „bezfugowych” realizacjach, których efektem były pękające w trakcie użytkowania płytki wycofano się wstydliwie z tego hasła, które miało napędzać sprzedaż.

Kłopot w tym, że to hasło zostało w świadomości i wciąż robi szkody.

🔹

Fugi nie są tylko po to, aby się brudzić i denerwować użytkowników.

🔹

Po co są fugi?

Fugi mają dwa podstawowe zadania:

  • niwelację nierówności płytek, aby móc zgubić optycznie dopuszczalne normowe odchyłki długości
  • kompensację rozszerzalności cieplnej liniowej

🔹

Każdy materiał pod wpływem zmian temperatury rozszerza się lub kurczy. Jeżeli ktoś ułoży płytki „bezfugowo” robi to na własną odpowiedzialność i prosi się o kłopoty. Przy zmianie temperatury płytki mogą popękać, ponieważ nie mają miejsca, żeby się rozszerzyć.

🔹

Najlepszym przykładem takich newralgicznych miejsc to posadzki z ogrzewaniem podłogowym, balkony, tarasy, prysznice, sauny.

🔹

Szerokość fug

Wytyczne dotyczące szerokości fugi mówią:

  • 10 cm szerokość boku płytki – fuga 2 mm
  • od 10 do 20 cm – fuga 3 mm
  • od 20 do 60 cm – fuga 4 mm
  • powyżej 60 cm – fuga 5-20 mm

Ale oczekiwania mijają się z wytycznymi i wciąż widzimy tendencję do zmniejszania szerokości fug.

🔹

Dobrze by było, żeby w takich sytuacjach glazurnik informował zlecającego prace o wytycznych i możliwych konsekwencjach nietrzymania się ich.

Poza tym, niektórzy producenci okładzin ceramicznych zaznaczają na opakowaniach minimalną szerokość fugi, jaka powinna być zastosowana do danych płytek. I warto się tego trzymać!

🔹

Przygotowanie

Miejsca między płytkami, gdzie ma zostać ułożona fuga muszą być dokładnie wyczyszczone.

Należy usunąć klej spomiędzy płytek i dokładnie odkurzyć.

🔹

Nakładanie fug cementowych

Przy płytkach nasiąkliwych trzeba koniecznie zwilżyć wodą szczeliny, gdzie ma być fuga.

Pozwoli to na prawidłowe związanie fugi cementowej i wody zarobowej, która nie będzie zbyt szybko wchłaniana przez płytkę.

Stosujmy zalecane przez producenta ilości wody! I powinna to być czysta woda pitna!

Fugę przy jej rozrabianiu należy mieszać dwa razy, w odstępie 3-5 minut.

Po nałożeniu fugi, pierwsze mycie i profilowanie robimy, jak fuga zacznie delikatnie wiązać, aby jej nie wymyć. Drugie mycie po około godzinie.

Do usunięcia pyłu po fugowaniu świetnie zdają egzamin ściereczki z mikrofibry i ciepła woda.

UWAGA ❗ Fugi cementowe przepuszczają wodę ❗ Nawet zaimpregnowane nie zastąpią poprawnie zrobionej hydroizolacji.

🔹

Zalety fug cementowych

Fugi cementowe są stosunkowo tanie i występują w wielu kolorach.

Szybko i sprawnie się je układa.

Łatwo można usunąć nawet zaschniętą fugę z powierzchni płytek.

Można je łatwo wyciąć i wymienić. Czasem wystarczy tylko nóż do tapet z dużą ilością ostrzy ;).

Fugi można impregnować, co ułatwia utrzymanie ich w czystości.

Po dłuższym użytkowaniu, gdy stracą swój pierwotny kolor można je odświeżyć renowatorami.

Można je stosować wewnątrz i na zewnątrz.

🔹

Uwaga, przy doborze koloru!

Warto przyłożyć fugę z wzornika do płytek, które chcemy zafugować. Nie polecamy dobierania „na oko”.

Niektóre płytki gresowe nie są impregnowane i potrafią się trwale zabarwić od fug. Przed fugowaniem takich płytek trzeba je koniecznie zaimpregnować.

O fugach epoksydowych napiszemy za tydzień.