To bzdura jeżeli ktoś Wam wmawia, że okładziny ceramiczne (płytki) można układać nie zwracając uwagi na dylatacje strefowe czy progowe.

 
🔹
 
To bzdura, jeżeli wykonawca wmawia Wam, że wystarczy jego autorski sposób, czyli dobry klej i fugi.
 
🔹
 
Płytki należy układać tak, żeby ich układ pokrywał się z dylatacjami. Zmniejsza to ryzyko powstawania na nich niekontrolowanych pęknięć.
Jeżeli już KONIECZNIE chcecie zaryzykować i marzy Wam się jednolita powierzchnia płytek przechodzących przez linie dylatacji, to należy wcześniej zadyblować dylatacje, aby nie było tzw. klawiszowania połaci podkładów i wkleić na całej powierzchni, na której mają być położone płytki, maty rozprzęgające.
 
🔹
 
Nie dajcie się pseudofachowcom! Ich wygoda, mniejszy nakład pracy i pozornie krótszy czas realizacji nie sprawią, że efekt ich pracy się Wam spodoba. Wręcz przeciwnie!
 
🔹
 
Jeżeli potrzebujecie dodatkowych wyjaśnień, pytajcie!